czwartek, 17 kwietnia 2014

24. Klasyczne co by było, gdyby? - walentynkowy bonus

Z powodu dobrego humoru, spowodowanego najprawdopodobniej piękną pogodą za oknem poczęstuję Was dzisiaj z okazji walentynek klasycznym, co by było, gdyby?



Elsa wyszła za Hansa

Owszem ładnie by do siebie pasowali, przynajmniej moim zdaniem. Tylko ile czasu pożyłaby Elsa mając takiego męża? Możliwe, że on „roztopiłby” jej serce, a ona go zmieniła /oczywiście na lepsze/… Jednak wracając do gorszego scenariusza Hans zostałby królem. Nie sądzę, by było to złe… Możliwe, że królestwu powodziłoby się nawet lepiej niż za czasów władzy Elsy, która nie wychodząc z pałacu nie wiedziała, jakie problemy trapią jej mieszkańców… no, ale dość smęcenia Elsa i Hans stanowiliby ładną parę…

Elsa wyszła za Kristoffa
Nie…to mi nie pasuje. Elsa i Kristoff nie mają żadnych szans na długie i szczęśliwe życie we dwoje… Ona zimna, zamknięta w sobie, a on? Prostaczek, lekko głupkowaty. Nie tak być po prostu nie może.

Bulda wyszła za  Cliffa
Szczerze? Dopóki Veina nie uświadomiła mnie, nie miałam pojęcia, kim oni są. Czy pasują do siebie? Nie wiem… przeca to głazy… no niby trolle, ale z głazów. No, a jeśli są głazami to nie powinni nic czuć. Czyż nie? Abstrahując nie widzę przeszkód, aby nie mogli być razem.

Anna wyszła za Oakena
Wyobrażacie to sobie? Macie kiepską wyobraźnię. Oaken wbrew pozorom jest bardzo do Anny podobny… Ciepły /oczywiście do czasu/, otwarty, szanujący kobiety… Myślę, że jakby się uprzeć dałoby się z nich zrobić parę.

Olaf ożeniłby się ze stokrotką
A czemu nie? Szkoda tylko biednego Olafa, gdyż taka miłość jest niemożliwa… Kwiatek przebywając w jego towarzystwie natychmiast, by obumarł, a Olaf z rozpaczy roztopiłby się… Tak wiem, pomysł jest abstrakcyjny…

 Elsa wyszła za Oakena
Nie ma mowy, podobnie jak z Kristoffem...

Anna wyszła za Hansa
Wszyscy wiemy jakby było… Zabiłby Elsę, bądź ona zabiłaby jego…

Anna wyszła za Kristofa /co najprawdopodobniej zrobi/

Elsa byłaby wściekła, przynajmniej początkowo… W końcu zgodzi się na małżeństwo i będą żyć, aż do śmierci.

Tym pozytywnym akcentem kończę dzisiejsze dywagacje… Miłego dnia i szczęśliwego Walentego. :-)

Aley

1 komentarz:

  1. W sumie Elsa pasuje do Kristoffa... Oboje są zamknięci w sobie, lubią zimę i śnieg : )

    OdpowiedzUsuń

Co myślisz na temat posta? Koniecznie napisz.