środa, 30 sierpnia 2017

Jakie refleksje przynosi uważne obejrzenie Frozen?

Ech, obejrzenie filmu po raz kolejny, już chyba dwudziesty, dało mi tyle przemyśleń...

1. Napis na okładce księgi o trollach, w tłumaczeniu brzmi "RUN?? FIUL?UN?"
Nie wszystkie runy niestety są widoczne, a niektóre autorzy filmu sami wymyślili, ponieważ one nic nie znaczą...

2. Magia nie powinna być niczym dziwnym...
Dopiero teraz zwróciłam uwagę na trolla pytającego "Born with the power or cursed?", co znaczy "Urodzona z mocą czy przeklęta?". Wynika z tego, że KAŻDY, nawet najbardziej normalny Arrendelczyk może mieć tę moc! 

3. Więc w końcu zwolnili tą służbę czy nie?
Na początku filmu widzimy służącego zamykającego okno z komentarzem, że zwolnią część służby. Można się domyślić, że między innymi tego człowieka. Po dziesięciu latach on dalej jest w pałacu... Co dziwniejsze, w ogóle się nie zmienił. 

4. Rycerskie zbroje...
... a właściwie jedna z nich ciągle zmienia ustawienie! Raz ma "ręce" ustawione, żeby coś trzymać, raz zaś stoi na baczność z włócznią... Dodam jeszcze, że pozostałe się nie zmieniły. 

5. Ich matka jednak żyje?
Podczas piosenki "For the first time in forever", dokładnie w minucie  3:02 można zauważyć kobietę podejrzanie podobną do bodajże Iduny, zmarłej królowej Arendelle.

I to właściwie tyle... Do Frozen II 819 dni, a ja na nowo wciągnęłam się w Krainę Lodu, także na pewno w najbliższym czasie pojawi się kilka postów.

                                                                                                     Zanka

A tak z ciekawości - czyta ktoś to w ogóle? Bo wyświetlenia niby są, ale komentarze znikome. Nie ukrywajcie się, proszę :)