No więc, najpierw przedstawię Wam zdjęcia, które ukradkiem zrobiłam, udając, że piszę sms'a.
Na półkach górowała biżuteria, zresztą jak widzicie, oprócz tego było z nią jeszcze jedno stoisko. Ceny nie zadowoliły potencjalnego klienta, który od razu po obejrzeniu najbrzydszego z tego typu towaru, od razu zrezygnował z zakupu. A więc najdroższa cena naszyjnika wynosiła 50 złoty (to ten najbrzydszy), a najtańszy 12, ale za to wolałam kupić kubek. (który kiedyś przy okazji pokażę. (w sumie widać go na ostatnim zdjęciu za segregatorem.
Torby, torebki, cała masa. Małe, duże, kolorowe, takie do pomalowania.
Karteczki, śniadaniówki, talerze, kubki. Kosmetyczki z wyposażeniem, oczywiście z jakimiś obrazkami z Kl.... teczki, teczuszki.
Słuchawki z Elsą i Anną. Zegarek, a właściwie to budzik. Puzzle i jakieś inne gry planszowe. Sama bajka i soundtrack, chyba też. Piłka, wiatraczek z Olafem... to do puszczania baniek. I karty, o których post niedługo. Figurki, szczotki, WSZYSTKO.
Do zobaczenia wkrótce.
Wszystko urocze, zwłaszcza, jeśli ma się osiem lat. Moje ukochane gadżety to naklejki - mam manie ozdabiania dzienników.
OdpowiedzUsuń