niedziela, 14 czerwca 2015

97. 5 rzeczy z mojej szuflady...

Ogólnie zamysł jest taki, żeby krótko podsumować i przedstawić niektóre z rzeczy, które posiadam. Czy warto kupić, czy jestem z danego produktu zadowolona i czy go używam lub czy zamierzam. Jeśli chcecie się dowiedzieć o danej rzeczy trochę więcej to zapraszam na pocztę: anoa123@gmail.com



1. Sekretnik Elsa: Niekoniecznie mogę go polecić, bo po prostu bardzo rzadko piszę pamiętnik. Jednakże jego wnętrze jest bardzo ciekawe, więc jeśli ktoś interesuje się takimi dziennikami, pamiętnikami to czemu nie. Należy jednak napomknąć, że jest to przede wszystkim dla dzieci.

2.Piłka z Olafem. (Oczywiście nie w szufladzie) Otóż zakupiłam ją w biedronce za 7 zł i myślę, że jest cena jest adekwatna do jakości. Naprawdę podoba mi się jak wygląda, a do tego sprawia tyle radości. Naprawdę po miesiącu rzadkiego co prawda użytkowania tylko lekko się starła. Jest naprawdę porządnie wykonana, oprócz wyblaknięcia nie doznała żadnego uszczerbku.

3. Plakat. Oki, no wiadomo wisi sobie na ścianie, ale ledwo. Ja nie wiem czemu, ale plakaty nie lubią taśmy klejącej, a ten już szczególnie, więc jeśli bierzecie pod uwagę taki zakup, to wyposażcie się w gwoździe, czy cuś.
*mam taki bez napisów

4. Czekoladowe jajko. Kurcze, strasznie drogie, ale mówię o tym, bo jednak te figurki są śliczne. W sumie pisałam o tym, że nie polecam, ale... jeśli komuś się podoba tak jak mi to są dostępne w smyku i Castoramie.  Post o tym: TU, KLIK

5. I oczywiście filmowe opowieści typu: "Zimowa opowieść", "Kraina Lodu". Są to cieniutkie książeczki, a jednak tak bardzo mi się podobają.  Tak wygląda "Zimowa Opowieść" ZNOWU KLIKNIJ. A o książeczce Kl, już niedługo.

1 komentarz:

  1. Wszystko brzmi fajnie, ale najbardziej mi się podoba ten Sekretnik - maniaczka notatników i filmowe opowieści, szczególnie te tak pięknie ilustrowane Siostra jak ja. Zawsze lubię je przeglądać. Te jajka widziałam w smyku; a pod choinkę dostałam podobne z gwiezdnymi wojnami (tak, czekoladowe jajka w boże narodzenie), ale były słabe - w plastikowym jajeczku był breloczek w jakimś... nie wiem, jak to nazwać, piankowym obrazkiem, naklejka i ciasteczko.

    OdpowiedzUsuń

Co myślisz na temat posta? Koniecznie napisz.