Liczę na to, że na 26 października wyrobię się z napisaniem historii, o której nie myśleliście tu zaglądając. Oczywiście chodzi o Lodową Historię Kopciuszka, bo tak ją nazwałam.
--------------------------------
"Nie taką historię
znacie, choć zarys jest ten sam, to słowa, bohaterowie i fabuła są
zupełnie inne. Pewnie mówicie: co można zrobić ze starą jak
świat historią, aby wzbudziła ona w czytelnikach ponownie radość
i uśmiech. Mam nadzieję, że można i spróbuję to Wam udowodnić."
-------------------------------
Taaa, wiem, że pewnie Was nie interesują moje wypociny, ale.... no właśnie, co "ale"? . Ale w każdym razie staram się, bo wciąż ją piszę, żeby sprawiła uśmiech na Waszych twarzach (Twojej twarzy).